Obecnie warsztaty architektoniczne nie są już nowością, ale dziesięć lat temu były. Pamiętam dzień, kiedy udałam się do Centrum Kultury Łowicka w Warszawie z propozycją poprowadzenia warsztatów architektonicznych dla dzieci. I ten wzrok Pani Dyrektor. Powiedziała: “Jakiś czas temu był u nas Pan, który twierdził, że będzie dzieci fizyki uczył… No, spróbujmy. Dlaczego by nie.” Warsztaty miałam poprowadzić jako wydarzenie towarzyszące corocznej wystawie architektonicznej “Plany na przyszłość” w warszawskim BUW-ie. I tak przeprowadziłam cykl trzech warsztatów dla dzieci powyżej szóstego roku życia pod hasłem Akademia Małego Architekta. Rok później, czyli w 2011 roku, za te właśnie warsztaty otrzymałam nagrodę za najlepszy projekt roku z zakresu edukacji kulturalnej od Prezydenta m. st. Warszawy.

Od tego czasu edukacja architektoniczna jest częścią tego, co robię. Dzisiaj dzielę się tym, co wiem i co może być przydatne w przygotowaniu oraz przeprowadzeniu takich zajęć. Nie będą to żadne prawdy uniwersalne, bo ilu pedagogów, tyle podejść do tematu. Piszę wyłącznie na podstawie swoich doświadczeń. Konkretnie. Z podaniem przykładów.

1. Przygotowanie do zajęć

 

Jaki temat zajęć?

Tematem warsztatów może być wymarzony plac zabaw, dom, pokój, ogród, szkoła, a nawet miasteczko czy inny układ urbanistyczny. Wraz z sześciolatkami projektowałam oczyszczalnię ścieków oraz elektrownię wiatrową, domy dla zwierząt czy ludzi z różnych stron świata. Tak naprawdę nie ma ograniczeń tematycznych. Należy jedynie pamiętać o tym, żeby wytłumaczyć temat przystępnie dla wybranej grupy wiekowej. I nie zepsuć go. Co to znaczy?

Praca z dziećmi jest niesamowicie inspirująca. Możemy czerpać garściami z nieograniczonej wyobraźni dziecięcej. Warto pamiętać, żeby tę wyobraźnię wspierać, a nie hamować, spychając na dobrze znane tory. Można to zrobić nieświadomie – źle zadanym pytaniem czy nieodpowiednio wprowadzonym tematem projektowym. Dlatego zamiast pytać dzieci o to, co znajduje się na wymarzonym placu zabaw, zapytaj po prostu w co / jak lubisz się bawić? Mała – duża różnica. Na pierwsze pytanie otrzymasz od dzieci odpowiedzi takie jak huśtawka, zjeżdżalnia, karuzela, czy piaskownica. Hasło plac zabaw przynosi jednoznaczne skojarzenia. W drugim przypadku masz szansę usłyszeć, że dzieci lubią skakać, turlać się, biegać i znikać, bawić się w chowanego. To daje dużo lepszą podstawę do zaprojektowania czegoś nowego. Innego. Niesztampowego. Zaskakującego. A w końcu o to chodzi.

zobacz przykład

Na jednym z warsztatów zapytaliśmy dzieci: do czego służy szkoła? Oprócz oczywistych odpowiedzi, że do nauki, dowiedzieliśmy się również, że jest miejscem zabawy i  przyjaźni. Następnie, zamiast skupiać się jedynie na salach lekcyjnych,  projektowaliśmy przestrzenie przystosowane do tych właśnie funkcji.

 

Z czego budujemy?

Projektować można ze wszystkiego. Jako bazę polecam materiały proste, tanie i ogólnodostępne. Nic wymyślnego: tektura falista (bardzo fajnie można ją łączyć przy pomocy wykałaczek), rolki po papierze toaletowym, wszelkie patyki i patyczki (zarówno te ze sklepu jak i z lasu), papierowa taśma malarska (daje się z łatwością rwać palcami i nie wymaga nożyczek). Zgodnie z architektoniczną zasadą mniej znaczy więcej lepiej ograniczyć różnorodność materiałów i kolorów. Zbyt duża ilość jednego i drugiego powoduje chaos na zajęciach. Dzieci skupiają się bardziej na wyborze elementów niż na tematyce zajęć. Wystarczą trzy typy materiałów o prostych i ograniczonych kolorach. Ograniczenia projektowe – wbrew pozorom – nie hamują, a wręcz pobudzają dziecięcą kreatywność.

Postaraj się użyć materiałów innych niż papiery kolorowe (duża ilość kolorów powoduje, że dzieci nie wiedzą, co wybrać), farby (bądźmy szczerzy – brudzą) czy klej (jest tyle innych fajnych rzeczy do łączenia). Te materiały zwykle pojawiają się na lekcjach plastycznych w przedszkolu i szkole. Zaskocz uczestników swoich warsztatów. I pokaż im że można inaczej. Zamiast sklepu papierniczego idź do budowlanego. Weź listewki, kolorowe taśmy izolacyjne, metalowe kółka czy przezroczyste rury do instalacji (łatwe do cięcia, zginania i zawiązywania w supeł, no i dają przecudny dźwięk). Odwiedź sklep z tekstyliami lub pasmanterię, gdzie znajdziesz tasiemki, sznurki i zatrzaski. Budować można również z produktów spożywczych takich jak makarony, kostki cukru czy czekolady (wspaniale nadają się na cegiełki).

zobacz przykład

Przykładowe użycie materiałów: Makaron spagetti, sznurek, taśma papierowa, patyczki szaszłykowe. Hitem okazały się gumiżelki, które są fantastycznymi łącznikami i z których to można budować wysokie konstrukcje.

 

2. Czas trwania i scenariusz

 

Wprowadzenie do zajęć (około 10-20 minut)

Należy nakreślić temat warsztatów. Wprowadzenie do tematu może odbyć się z pomocą slajdów pokazujących przykłady ciekawych rozwiązań ze świata. W wersji wypas (takiej jak tu) może polegać to na spotkaniu z ekspertami z poszczególnych dziedzin: zaproszonym architektem, projektantem wnętrz czy krajobrazu. Eksperci mają za zadanie opowiedzieć dzieciom pokrótce z czym związana jest ich praca i odpowiedzieć na pytania dzieci. Eksperci mogą, ale nie muszą uczestniczyć w dalszej części zajęć. Sam prowadzący też może być ekspertem.

Ważne, żeby przed rozpoczęciem pracy zapoznać dzieci z zasadami BHP i materiałami. Te pierwsze to po prostu informacje o tym, żeby nie używać nożyków do papieru, zakręcać otwarte kleje, materiały brać pojedynczo, bo zawsze można dobrać więcej ze stołu z materiałami i tak dalej. Drugi temat, czyli materiałoznawstwo, to przedstawienie właściwości i cech materiałów. Oraz objaśnienie użycia zgodnie z ich właściwościami. Co z czym się łączy. A co nie. Jaką ma fakturę. Wytrzymałość. Podatność na zginanie. I wiele wiele innych. Brzmi poważnie. Ale to bułka z masłem. Konkretne przykłady znajdziesz poniżej.

  • Tektura jest sztywniejsza niż papier, dlatego łatwiej wybudować z niej ścianę.
  • Tekturę falistą (w pionie) da się przymocować do drugiej tektury (w poziomie) przebijając je jedną wykałaczką. To dużo łatwiejsze niż użycie dużej ilości taśmy klejącej. A łączenie za pomocą kleju jest praktycznie niemożliwe.
  • Na geowłókninie można rysować kredkami, na folii przeźroczystej – nie. Obie będą przepuszczać światło. Za to tektura – nie.
  • Rurkę z papieru toaletowego da się podzielić na pół i przymocować do podłoża. Z rurką metalową już tak się nie da, bo jest za twarda. A rurka z makaronu cannelloni – za krucha. Połamie się.
zobacz przykład

Zacznij od wprowadzenia. Później przedstaw grupy materiałów. To są materiały podstawowe (papier, tektura, folia). To łączniki (taśma, sznurek, spinacze do papieru) a to jakiś wyjątkowy materiał, którym np. zaznaczamy coś ważnego dla nas w projekcie (np. kolorowa taśma).

Zakończenie zajęć (około 10-15 minut)

Po głównej części z zadaniem projektowym, na które najlepiej przeznaczyć od 40 minut do godziny, czas na podsumowanie. To idealny moment na zrobienie czegoś wspólnie. Dla mnie absolutnie minimum to dwie rzeczy. Pierwsza: zapraszam dzieci do opowiedzenia w grupie co zrobiły na zajęciach. Mówią chętni, nie wszyscy. Drugie to zaproszenie do wspólnego sprzątania. To znowu BHP. Plac budowy musi pozostać pusty.

Osobiście uważam, że nauka pracy w grupie na zajęciach to podstawa. Nie jest to jednak proste, gdyż dzieci (zwłaszcza te mniejsze) wolą pracę indywidualną. Trudność sprawia im samo dzielenie się materiałami. A co dopiero wspólna praca. Na koniec jest to łatwiejsze. Możemy ustawić domki obok siebie lub na sobie i ułożyć z nich wspólne miasteczko, budowlę. Lub wspólnie podsumować pracę na zajęciach. Dzięki temu nabywamy umiejętności mówienia i słuchania innych.

 

Scenariusz

Można rozpisać sobie wszystko co do minuty. Ja zawsze posiłkowałam się tabelą z czterema kolumnami: czas trwania, co robimy, z czego budujemy i dodatkowe miejsce na uwagi. Z drugiej strony ważna jest elastyczność. Lepiej odpuścić napinkę na wykonanie scenariusza. Dzieci mają różne charaktery i dynamikę. Będą takie, które już po dziesięciu minutach powiedzą skończyłem!  Oraz takie, które po skończeniu zajęć będą w połowie pracy. No i jak to pogodzić?

 

zdjęcie główne – fot. Dominika Dzikowska

 

Chcesz zorganizować takie warsztaty

i potrzebujesz wsparcia?

2
0
Would love your thoughts, please comment.x